Trzy są modele tej samej geometrii. Dysk jednostkowy na płaszczyźnie liczb zespolonych, półpłaszczyzna o urojonej części dodatniej, też na płasczzyźnie liczb zespolonych, oraz hiperboloida w trójwymiarowej przestrzeni płaskiej z metryką o sygnaturze (++-).
Dyskiem już rzucaliśmy. Dyskiem zresztą rzucałem już w liceum – to moja ulubiona dyscyplina sportowa. Wczoraj jednak Bjab zajrzał do Wikipedii i zapytał o hiperboloidę. Nie było rady, musiałem odłożyć dysk na bok i zacząć rachować. Bowiem gdy są pytania – musza być i odpowiedzi. Najpierw mi nie szło, końce się nie schodziły. Normalny człowiek rzuciłby coś co nie wychodzi i zajął się czymś co zawsze wychodzi. Zawsze się taka rzecz pod reką znajdzie. Jednak w końcu “wyszło”. I wygląda to jak poniżej opiszę.
Tylko może zanim opiszę – jedna dygresja. Gdy mi się te końce nie schodziły – poszukałem trochę po sieci. Nie znalazłem tego czego szukałem, ale znalazłem ciekawy i przystępnie napisany artykuł autorstwa niejakiej Eryki Dunn-Weiss p.t. Introduction to Geometry. Może się w przyszłości przyda.
Poszukałem też kto to taki ta pani. Ma “B.S. in math from the University of Chicago," I "Ph.D. in neuroscience from Johns Hopkins University. “
A oto nad czym pracuje.
Przechodzimy do pytania Bjaba i modelu z hiperboloidą. Pytaniu towarzyszył ten obrazek z Wikipedii:
Red circular arc is geodesic in Poincaré disk model; it projects to the brown geodesic on the green hyperboloid.
Jest tam jeszcze takie tajemnicze zdanie:
“A geodesic on the hyperboloid is the (non-empty) intersection of the hyperboloid with a two-dimensional linear subspace (including the origin) of the n+1-dimensional Minkowski space. “
To zdanie jest dla mnie zagadką, jednak nie od razu Kraków zbudowano. Zanim coś zbudujemy, należy najpierw ułożyć solidny fundament. I tym się dziś zajmiemy.
Bierzemy więc trójwymiarową przestrzeń rzeczywistą. Współrzędne w tej przestrzeni oznaczymy X,Y,Z. Przy tym Z będzie odgrywało rolę “czasu”, zatem “kwadrat długości” wektora o współrzędnych X,Y,Z to będzie
X^2 + Y^2 - Z^2
a nie X^2+Y^2+Z^2 jak to by było w przestrzeni euklidesowej.
Uwaga: “^” oznacza “do potęgi”.
W tej przestrzeni, w płaszczyźnie Z=0 mamy dysk jednostkowy. Współrzędne punktu na dysku oznaczymy literkami x,y. W naszej trójwymiarowej przestrzeni punkt dysku ma zatem współrzędne (x,y,0).
Mamy tam jeszcze hiperboloidę opisaną równaniem
Z = (1+X^2+Y^2)^(1/2)
Bierzemy proste wychodzące z punktu (0,0,-1). Te przecinają dysk w punkcie (x,y,0) a następnie przecinają hiperboloidę w punkcie X,Y,Z.
Jaki jest związek pomiędzy (x,y) a (X,Y,Z)?
Wyprowadzenie tego związku to problem do rozwiązania dla Czytelnika. Podam moje rozwiązanie:
niech
rho^2 = x^2+y^2
Wtedy
X = 2x/(1-rho^2)
Y = 2y/(1-rho^2)
Z = (1+rho^2)/(1-rho^2)
Zadanie: sprawdź, że faktycznie, wtedy automatycznie
Z = (1+X^2+Y^2)^(1/2).
Chcemy znaleźć metrykę Riemanna na dysku, czyli dX^2 + dY^2 - dZ^2.
Tu już nie chciało mi się liczyć i zatrudniłem program Mathematica.
Oto kod:
rho=Sqrt[x^2+y^2];
X=2x/(1-rho^2);
Y=2y/(1-rho^2);
Z=(1+rho^2)/(1-rho^2);
dX=D[X,x]dx+D[X,y]dy;
dY=D[Y,x]dx+D[Y,y]dy;
dZ=D[Z,x]dx+D[Z,y]dy;
FullSimplify[dX^2+dY^2-dZ^2]
I oto wynik:
(4 (dx^2+dy^2))/(-1+x^2+y^2)^2
I to zgadza się z metryką Riemanna wyliczoną przez nas w jednej z poprzednich notek. Co cieszy.
P.S. Komora hiperbaryczna pomaga w rachunkach!
płasczyźnie ->
ReplyDeletepłaszczyźnie
Zawsze sie ->
Zawsze się
artykuł napisany artykuł ->
napisany artykuł
To zdania jest ->
To zdanie jest
@Ark Jadczyk:
ReplyDelete"Wszystko co ważne chadza trójkami.
Trzy są modele tej samej geometrii."
No to liczymy na palcach:
1. The Beltrami–Klein model
2. The Poincaré disk model
3. The Poincaré half-plane model
4. The hyperboloid model
5. The hemisphere model
6. The Gans model
7. The band model
i podobno nieskończenie wiele innych.
@Bjab
ReplyDeleteZa korektę dziękuję.
A tych innych modeli poza trzema wymieniona po prostu nie mam. Jestem raczej entuzjast
Jestem raczej entuzjastą a nie ekspertem. Zrozumienie tych trzech odeli wyliczonych to już dla mnie wyczyn.
ReplyDelete@Ark Jadczyk
ReplyDeleteA niby ja jestem ekspertem?
Przepisałem z:
https://en.wikipedia.org/wiki/Hyperbolic_geometry
Tam też jest rysunek podpisany:
"Poincaré disk, hemispherical and hyperboloid models are related ..."
na którym 5 modeli jest umieszczonych naraz.
Można sobie nieźle głowę połamać.
Ze stołu roboczego:
ReplyDeleteAktualnie eksperymentuję z formą blogu.
Teksty czysto matematyczne będę jednak pisał w języku angielskim. Znalazłem bowiem niezły konwerter latex do html, ale ten nie daje sobie rady z polskimi ogonkami. Miałbym wtedy mnóstwo ręcznej roboty - dopisywania ogonków.
Mógłbym robić też pdf jak dotychczas. Jednak sądzę, że wszyscy czytelnicy naprawdę zainteresowani matematyką znają wystarczająco język angielski.
Proszę zatem o radę: jak lepiej?
Moim skromnym zdaniem najlepiej żebyś robił tak jak po prostu czujesz, żeby zrobić, w przypadku danego postu/wpisu. Matematyka po angielsku jednak lepiej oddaje ten "świat" - taki prosty przykład: jeśli oznaczamy liczby zespolone to przyjęte jest, że jest to "C", a "C" pochodzi od Complex. Cały opis, jeśli jest po angielsku jest wtedy bardziej spójny z samą matematyką.
ReplyDeleteZ drugiej strony pisanie po Polsku nadaje specyficzny klimat/charakter bloga, gromadząc tym polskich odbiorców (czasami tematy schodzą na tematy związane z Polską i Polakami), a nawet gdy większość umysłów ścisłych tutaj, będzie skupiać się na matematyce, to będą pobłażliwie podchodzić do braku ogonków i błędów związanych z niepoprawną pisownią.