Przyszła dziś do mnie w poczcie taka wiadomość:
A new scientific association “Harbingers of Neophysics”
Hello colleagues,
I thought you might be interested to know about a new scientific association “Harbingers of Neophysics”. It has a website https://neophysics.org where researchers can publish their works and comment on the work of other authors. The proceedings of the association have an ISSN number with the British Library.
We invite you to participate in the Zoom meeting to celebrate the launch of the “Harbingers of Neophysics” association.
Time: Saturday November 12th, 07:00 PM London, 2:00 PM New York, 10:00 PM Moscow
Zajrzałem na link. Znalazłem:
Cele i przedmioty "Harbingers of Neophysics" to:
Podstawowym celem jest zachęcenie do wspólnych badań i krytycznego przeglądu wybranych tematów w celu dojścia do realnej teorii fizycznej, która jest samozgodna, kompletna i zgodna z dotychczasowym eksperymentem.
Zachęcanie do zgłaszania obserwacji eksperymentalnych, które nie są łatwo wyjaśnione, formułowanie eksperymentów myślowych i nowych metod matematycznych, które mogą przyczynić się do powyższego.
Aby udostępnić dedykowaną platformę open-access do publikowania (czasopismo online) i dyskutowania prac (fora internetowe i spotkania Zoom) w celu osiągnięcia powyższych celów.
Początkowo, rygorystycznie matematyczne i/lub logicznie uargumentowane prace są ograniczone do tematów obejmujących (zobacz też kategorie tematów)
próżni fizycznej,
teorii fal i oddziaływań falowych,
przyczynową interpretację mechaniki kwantowej
systemy biologiczne, oraz krytycznego przeglądu teorii i obserwacji eksperymentalnych.
Tematy te zostały wybrane po rozważeniu poniższych wątpliwości, które zostały opublikowane przez wybitnych fizyków:
...albo wszystko we wszechświecie miałoby pochodzenie elektromagnetyczne, albo ten aspekt - wspólny niejako dla wszystkich zjawisk fizycznych - byłby jedynie epifenomenem, czymś, co wynika z naszych metod pomiaru.
Henri Poincaré: czytaj dalej
Osobliwość Schwarzschilda" nie występuje z tego powodu, że materia nie może być dowolnie skoncentrowana.
Albert Einstein: czytaj dalej
Pozwolę sobie powiedzieć na wstępie, że ... przeciwstawiam się niejako całej (mechanice kwantowej), przeciwstawiam się jej podstawowym poglądom, które ukształtowały się 25 lat temu, kiedy Max Born przedstawił swoją interpretację prawdopodobieństwa, która została zaakceptowana przez prawie wszystkich. ...(i) od tego czasu jest wpajana każdemu młodemu studentowi fizyki teoretycznej.
Erwin Schrödinger: czytaj dalej
W biologii mamy do czynienia z zupełnie inną sytuacją. Pojedyncza grupa atomów istniejąca tylko w jednym egzemplarzu wytwarza uporządkowane zdarzenia, cudownie dostrojone do siebie i do otoczenia według najbardziej subtelnych praw... mamy tu oczywiście do czynienia ze zdarzeniami, których regularne i zgodne z prawem rozwijanie się jest kierowane przez "mechanizm" całkowicie odmienny od "mechanizmu prawdopodobieństwa" fizyki.
Erwin Schrödinger: czytaj dalej
"Godne" teorie to te, które spełniają trzy kryteria żywotności: samozgodność, kompletność i zgodność z dotychczasowym eksperymentem. ...
Kompletność: ... Żadna teoria nie jest kompletna, jeśli postuluje, że zegary atomowe mierzą "interwał" skonstruowany z określonej metryki... Zegary atomowe to skomplikowane układy, których zachowanie musi być obliczone z fundamentalnych praw teorii kwantowej i elektromagnetyzmu. Żadna teoria nie jest kompletna, jeśli postuluje, że planety poruszają się po geodezji.
W. Misner: czytaj dalej
Model fizyki Q-thruster formalnie jest nielokalną teorią zmiennych ukrytych lub teorią fal pilotujących, a więc czym jest teoria fal pilotujących? Teorie fal pilotujących to rodzina realistycznych interpretacji mechaniki kwantowej, które utrzymują, że probabilistyczny charakter, jaki widzimy w mechanice kwantowej, wynika z pewnej subkwantowej dynamiki, która wyjaśnia tę stochastyczność. Mówiąc inaczej w teorii fal pilotujących rzeczywistość jest deterministyczna na poziomie mikroskopowym, a mówiąc inaczej mikroskopijne cząstki w punkcie widzenia fal pilotujących podążają w czasie po rzeczywistych trajektoriach, tak jak większe ciała klasyczne.
G. White. Q thrusters. In Pilot Wave Model for Impulsive Thrust from RF Test Device, Breakthrough Discuss - Day Two, 2018.
Przetłumaczono z www.DeepL.com/Translator (wersja darmowa)
I zachęcam do obejrzenia, jako, że wiedza nas chroni (można włączyć angielskie subtitles):
Obejrzałem "Ukraine Russia War...". Mam takie wnioski, którymi w zasadzie już się częściowo podzieliłem komentując filmik z MacGregorem, gdzie to zasugerowałem, że jako iż ciężko spenetrować NATO Rosję konfrontując się z nią na Ukrainie. Mogą szukać innych dróg, które będą łatwiejsze do spenetrowania, a które będą uderzać pośrednio w Rosję. I to może być atak Izraela na Palestynę/Liban/Syrię. To może być atak armią zastępczą (a'la ISIS) złożoną z różnych nacji i agencji specjalnych z terenu Afganistanu na Iran lub Pakistan.
ReplyDeleteJest jeszcze jedna rzecz... Siły które przewodzą NATO są dość inteligentne i przebiegłe, w szczególności w wywieraniu wpływu i dezinformacji. Nie licząc różnych marionetkowych dowódców i polityków, którym można by zarzucić brak kompetencji i głupotę. To jednak NATO istnieje od 73 lat z licznymi z ich perspektywy sukcesami (co oczywiście nie oznacza, że ludzkość odniosła w tym jakikolwiek sukces). Domniemam, że nikt tam, z dowódców i przedstawicieli których byśmy mogli rozpoznać z wyglądu i nazwiska faktycznie tam rządzi.
Z pewnością nie są oni (NATO i ich autentyczne kierownictwo) zbyt łatwi do przewidzenia, o ile ktoś nie jest agentem wywiadu, to nie sposób żeby dowiedzieć o różnych planach. Nie przeczytamy tego w internecie. Nie sposób tak naprawdę dowiedzieć o wielu różnych rzeczach, są one zatajane. W takiej sytuacji trzeba zdać się na intuicję, wręcz na jakieś zdolności pozazmysłowe może, bo takie zwykłe skojarzenia to może być za mało.
Tak a propos właśnie bycia nieprzewidywalnym... Zadałem sobie pytanie: "Co takiego mogłoby zrobić NATO co większość popukałaby się w czoło, nie biorąc tego za prawdopodobną przyszłość?" Otóż łącząc to z takim faktem, że są ograniczeni militarnie i od tak z powietrza nie wezmą sobie nagle kilku milionowej armii, która rozniesie Rosję, muszą kombinować oraz biorąc pod uwagę ich atuty, a więc wysokie zdolności do manipulacji i oszustwa, to wtedy co może to przynieść gdy to ze sobą wymieszamy?
Mogą stworzyć ILUZJĘ TRZECIEJ WOJNY ŚWIATOWEJ. Tak jak stworzyli iluzję pandemii wirusa (wiadomo jakiego). Cała rzecz polegałaby na tym, że skoro nie sposób "dojechać" Rosji w konwencjonalny sposób, to spróbowaliby wywołać bardzo duży chaos, wręcz ekstremalnie duży, no bądźmy szczerzy, jeśli ludzie zostaliby urobienie do takiego poziomu, że w ich mniemaniu III Wojna Światowa to niezaprzeczalny fakt i jest to coś co się aktualnie dzieje, to strachu i popłochu byłoby co nie miara.
Po co to robić? Otóż mogliby wtedy spróbować wykorzystać to do własnych celów m.in oczywiście do zniszczenia Rosji. Dla NATO chaos nie jest pożądany jako coś co oni by odczuwali. To niedobrze jest jeśli jedziesz autem, a nagle sama kierownica by się zaczęła kręcić w lewo i w prawo, a ty musisz starać się ją utrzymać. Natomiast taki chaos, w którym to masz kontrolę nad kierownicą, a ten chaos panuje wśród twoich pasażerów, sprawia, że możesz wywieźć ich gdzie chcesz, albo wjechać w co chcesz, ponieważ poziom zamieszania jest tak duży, że nikt nie pilnuje drogi, nie będąc nawet w stanie stwierdzić gdzie się znajduje. I tak też właśnie wywołując iluzoryczny chaos III WŚ można by "wywieźć" narody, społeczeństwa, ludzi w takim kierunku, w którym chcą i tyczy się to tak naprawdę wszystkim społeczeństw ze wszystkich krajów, przynajmniej z większości.
W jaki sposób można taki chaos i iluzję zacząć wywoływać. Ano wydaje mi się, że najbardziej wpływałyby na wyobraźnię ataki rakietowe: te autentyczne w kierunku wroga, te pod fałszywą flagą, jak i te sprowokowane lecące ze strony wroga.
A propos przykazań Gurdżijewa:
ReplyDeleteDyskutowaliśmy z Laurą nad tym pierwszym:
"1. Skoncentruj swoją uwagę na sobie. Bądź świadomy w każdym momencie tego, co myślisz, czujesz, pragniesz i robisz."
Zgdoziliśmy sie z tym, że jest nieżyciowe. Gdy na przykład nad czyms intensywnie pracujemy, cała nasza uwaga jest skoncentrowana na tym, co w danej chwili robimy. Reszta świata dlka nas wtedy nie istnieje. Samoświadomość może wtedy jedynie wracać w chwilach przestankowych, co jakiś czas, powiedzmy co godzinę, dwie. Inaczej niczego poważnego nie zrobimy. Praca wymaga bowiem całej naszej uwagi, nie ma wtedy "wolnych mocy przerobowych".
Co do zasady drugiej:
ReplyDelete2. Zawsze kończ to, co zacząłeś.
Jest niejasna. Kończ? Ale kiedy? Gdy byłem jeszcze na studiach napisałem w dzienniku: "Opanować grawitację". Wtedy zacząłem. I dalej to robię, z przerwami na mechanikę kwantową, na dodatkowe wymiary, na grupę konforemną, na fotony, na fraktale.
Faktem jednak jest, że wiele projektów zaczynałem i nie kończyłem. Po prostu nie wiedziałem jak je skończyć. Czegoś się przy tym nauczyłem, ale za mało wiedziałem, za mało umiałem, by ideę doprowadzić do końca. Każdy chyba artysta malarz ma wiele niedokończonych szkiców. Czy to "źle"?