W prezencie na urodziny dostałem od Laury Anioła. Zwie się Metatron. I tak sie jawi:
Miał długą drogę i przybył dopiero wczoraj. Nic o nim przedtem nie wiedziałem, więc zajrzałem do sieci:
Metatron (hebr. מטטרון; inne spotykane formy: Metratton, Mittron, Metaraon, Merraton, Matatron, Perier) – serafin wymieniany w kabale i w innych pismach, nie tylko judaistycznych. Znany jako „Ten, który zajmuje tron obok Boga”, Król Aniołów, ulubieniec Boga. Według podań jego śpiew tworzy nowe Zastępy Anielskie.
W kabalistycznym Drzewie Życia zajmuje miejsce w koronie jako przyporządkowany obszarowi Keter. Często utożsamiany z biblijnym Henochem, który za życia został wzięty do nieba, tam został przemieniony w anioła i pełni funkcję boskiego pisarza, zapisującego ludzkie czyny.
Istota z kręgu obcujących bezpośrednio ze Świętym Obliczem; był stworzony razem ze światem lub według innej tradycji nawet wcześniej. W Talmudzie babilońskim (Chagiga 15a) oraz 3 Księdze Henocha 16:1-5 znajduje się wzmianka, iż tannaita Elisza ben Awuja widział go w niebie w pozycji siedzącej, skąd wywiódł wniosek o jego boskim statusie i nazwał „drugą siłą”[1]. Według niektórych tradycji jego inkarnacją ma być także Mesjasz.
Etymologia imienia tego anioła jest niejasna, być może pochodzi od słowa matara – „pełniący straż”; lub metator – „przewodnik, posłaniec”.
We współczesnym ruchu New Age opisywany jako „pan sfery Słońca” – strażnik ciała spirytystycznego. Czołowa postać mistyki Merkawy.
Zapisuje czyny ludzkie. Zatem i moje. Te dobre i te złe. Co jest we mnie "złe"? Zaglądam do zasad Gurdżijewa. Mówiłem już o tym, że z ich przestrzeganiem mam poważne kłopoty. Rzuciła mi się szczególnie w oczy tak zasada:
67. Kiedy ktoś pyta cię o opinię na temat czegoś lub kogoś, mów tylko o jego zaletach.
Tu grzeszyłem mocno. Metatron wiele miał tu do zapisanie. Ile to razy moje notki poświęcałem krytykowaniu innych? Ile to razy sam za to byłem mocno krytykowany! I słusznie. Anioł, mam nadzieję, pomoże mi w pozbyciu się tego nawyku. I, jako przewodnik, poprowadzi właściwą słuszną drogą.
Słuszna droga idzie po linie, która nie jest rozpięta wysoko, ale tuż nad ziemią. Ludzie zdaje się, więcej się o nią potykają, niż po niej chodzą.
A skoro mam mówić o zaletach, zalecam Czytelnikowi to:
Metatron to jeden z moich ulubionych Archaniołów. A obok śliczny kucyk i dziecię...
ReplyDeleteCóż, jest to niewątpliwie poruszająca notka.
ReplyDeleteReagując na moje wczorajsze "A z drugiej strony, gdyby się gdzieś zwolniło stanowisko anioła stróża, zaaplikowałbym chętnie i bez wahania na pełny etat. I starałbym się robić to jak najlepiej!" napisał do mnie Czytelnik zachęcając do zaaplikowania.
ReplyDeleteW związku z tym zapoznałem się obowiązkami Anioła Stróża i obowiązkami pracodawcy. Znalazłem:
2. Anioł strzeże i prowadzi do celu.
Do Anioła Stróża należy, abyśmy napotykali na swojej drodze dobrych ludzi, którzy będą nam sprzyjać, a odsuwać tych, którzy mogą uczynić taki zamęt w naszej głowie, że nagle stracimy ochotę i pragnienie czynienia dobra.
Do anioła należy również to, aby nas „doprowadzić do miejsc, które Bóg nam wyznaczył”.
Zapewne takim miejsce jest Niebo. Czyli, anioł ma nas doprowadzić do zbawienia.
Z tym dam sobie radę. Mam już spore doświadczenie. Obowiązki pracodawcy też znalazłem:
3. Szacunek dla Anioła Stróża.
Każdy z nas zapewne, ma własny projekt na swoje życie, który chcemy za wszelką cenę zrealizować.
Rzadko konsultujemy z Panem Bogiem to, co chcemy robić, a jeszcze rzadziej zapraszamy Go do naszych planów, bojąc się, że może dobry Bóg „coś nam popsuć”.
W takim wypadku Anioł Stróż nie ma lekko z nami.
Dlatego powie do nas Pan Bóg:
„Szanuj go i bądź uważny na jego słowa. Nie sprzeciwiaj się mu w niczym, gdyż nie przebaczy waszych przewinień, bo imię moje jest w nim”.
Ach, w powyższym pomyliłem pracodawcę z podopiecznym. Czasem robię tego typu błędy. Mea culpa.
ReplyDeleteW P.S. o notki napisałem:
ReplyDeleteMam na to dwa wyrażenia. Jedno sprowadzając wpierw Z do 0, drugie sprowadzając Z' do zera. Winny dać ten sam końcowy rezultat. Ale nie widzę jak to może być możliwe.
Jednak najpierw sprawdzę na numerycznym przykładzie czy faktycznie te dwa różne wyrażenia dają ten sam wynik? Bo jakoś trudno mi w to uwierzyć. Zaprzęgam więc do pracy program Mathematica. Dziś pewnie nie skończę Jutrzejsza notka będzie o tym jak pokonywać trudności.
No i numerycznie zgodność wyszła! Ale jak i dlaczego? Tego nie rozumiem. Będę się zmagał z tym jutro. Może we śnie mnie oświeci.....
DeletePopatrzcie, popatrzcie:
ReplyDeletehttps://www.salon24.pl/newsroom/1262973,waters-popieral-putina-teraz-oskarza-polski-rzad-oprawcy
Kiedy powstanie notka o pokonywaniu trudności?
ReplyDeleteMoże dam radę jutro...
DeleteMam dylemat... Zarówno z Gurdżijewem związany, jak i z pokonywaniem trudności. A dodatkowo system Gurdżijewa jest niespójny wewnętrznie.
ReplyDelete