Do opublikowania tej notki namówiła mnie dziś Laura. Zapewne troche pod wpływem moich ostatnich zainteresowań specyficznymi problemami zdrowia i psychologii. Od paru miesięcy mamy w domu komorę hiperbaryczną i ją testujemy. Co to takiego? Można poczytać tutaj:
Znajdziemy tam m.in.:
Tlenoterapia działa przeciwbólowo oraz wpływa pozytywnie na procesy naprawcze w tkance kostnej, chrząstce oraz mięśniach szkieletowych.
Dzięki pozytywnemu wpływowi na dotlenienie mózgu, tlenoterapia w komorze hiperbarycznej może być stosowana u osób po urazach neurologicznych, np. wylewach, udarach. Udowodniono, że regularne zabiegi przeprowadzane w komorze hiperbarycznej pozwalają także poprawić pamięć oraz koncentrację.
Komora hiperbaryczna / tlenoterapia zalecana jest u osób, które zmagają się z przewlekłymi stanami zapalnymi, podczas infekcji bakteryjnych, grzybiczych oraz w przypadku wystąpienia różnorodnych schorzeń o podłożu neurologicznym. Tlenoterapia hiperbaryczna to także świetny zabieg skierowany do osób, które chcą poprawić pamięć, koncentrację oraz wydolność organizmu.
Z komory hiperbarycznej warto skorzystać także w przypadku odmrożenia, złamania, stłuczenia i przewlekłych chorób skóry. Tlenoterapię poleca się również w przypadkach nadciśnienia tętniczego, miażdżycy oraz po udarze mózgu.
Tlenoterapia wpływa hamująco na procesy starzenia i wspomaga regenerację komórek, dzięki czemu znalazła zastosowanie w medycynie estetycznej oraz kosmetologii.
Warto pamiętać, że seanse w komorze hiperbarycznej nie zastąpią zasadniczej terapii, odpowiedniej dla danego przypadku. Jest to jednak dobra metoda wspomagająca standardowe leczenie.
Ale to nie wszystko. Komora pomaga też w konstruktywnej przebudowie/odbudowie mózgu. Wspomaga pamięć, zdolność koncentracji - to dla mnie ważne. Ale jeśli w moim mózgu jest coś dziwacznie poukładane - też pomoże.
Popatrzmy na przykład tu:
A oto nasza domowa komora (w stanie nie-nadętym) Model 702 ,1.5 ATM:
Na youtube można znaleźć filmy opisujące wiele różnych zastosowań komory:
https://www.youtube.com/watch?v=r0iQFWjw_LY
https://www.youtube.com/watch?v=aiYfqepQWNc
https://www.youtube.com/watch?v=vu7KQKpyUUg
https://www.youtube.com/watch?v=1TEYTNI9UEo
https://www.youtube.com/watch?v=IMpjPL8BpBA
https://www.youtube.com/watch?v=EYi_fRUoVEY
https://www.youtube.com/watch?v=29oWg0GUmws
https://www.youtube.com/watch?v=F1VxRaeIuzs
https://www.youtube.com/watch?v=u5FurdTsXJk
https://www.youtube.com/watch?v=rn2i6BYIVys
https://www.youtube.com/watch?v=_NX_3-D29Jk
https://www.youtube.com/watch?v=G3CPIkhT8VU
Na początku trzeba tylko uważać z uszami. Wzrost ciśnienia - co trwa ok. 10 minut - może powodowac bół w uszach - na co są metody - zatykamy nos i nadymamy się aż powietrze ujdzie przez uszy. I tak kilka razy w czasie wzrostu ciśnienia. Z kolei spadek ciśniena powoduje pykania w uszach. Nie powinien być zbyt szybki. Różni ludzie różnie reagują. Ja na początku miewałem ból w uszach. Teraz uszy się przyzwyczaiły.
Dr. Shai Efrati's protocol, 60 sessions in 2.0 ATM for 90 minutes produces the "fountain of youth" effect, and 180 sessions in 1.5 ATM for 60 minutes does the same.
Fontanna młodości? Podoba mi się. Mam już za sobą 97 sesji.
Niektórzy ludzie - niedowiarki, a tacy bywają, będa opierać się tej terapii. Że "nie do końca zbadana", że "to nie dla mnie". Moze i nie do końca zbadana, jednak własnie dlatego warto ją stosować.
Jakiś czas temu Czytelnik polecił mi do przestudiowania książkę Nassim Nicholas Taleb, "Czarny łabędź", o skutkach nieprzywidywalnych zdarzeń" (2014). Aktualnie ją czytam i jestem wręcz urzeczony. Jak mogłem jej dotąd nie przestudiować? Komora hiperbaryczna jest takim czarnym łabędziem. Warta ryzyka, bo bez ryzyka co warte jest życie?
"Warta ryzyka, bo bez ryzyka co warte jest życie?" Życie jest nic nie warte jeśli nie ma w nim zabawy. Ażeby była zabawa, to i musi być ryzyko, no risk no fun!
ReplyDelete@Liwiusz: Dziekuję za korektę ortografii.
ReplyDelete